Nowe wydawnistwo Tripis to zestaw siedmiu mocnych, agresywnych kawałków w charakterystycznym dla zespołu stylu. Nie oglądając się zbytnio na zmieniające się preferencje i trendy Tripis prezentuje swój własny pomysł na muzykę. Nie odkrywa nowych galaktyk, ale swoją wizję punk rocka ma na tyle charakterystyczną i tak nie przystającą do aktualnych trendów, że brzmi i tak oryginalnie.
Pobrzmiewają tu zarówno echa Dezertera jak i Sick Of It All. Ciężko to wrzucić do jakiejś konkretnej szufladki, co jest z pewnością zasługą indywidualnego sznytu, jaki zespół nadaje swojej muzyce. Żeby nie było wątpliwości – jest to indywidualność na poziomie tradycyjnego, agresywnego hc/punka. Jest to szczere, wiarygodne i na tyle „tutejsze”, że bardziej na miejscu wydają mi się porównania np. do polskiej Moskwy niż amerykańskiego Discharge.
|